Jak testujemy kosmetyki? Przeglądamy opakowanie, czy tuba jest z eko produktu, czy nie ma w kosmetyku chemii, czyli czytamy ulotke, gdzie pisze bez parabenów i sls etc. Nabieramy krem i smarujemy. Piszemy nasze subiektywne odczucia. Oczywiście jakaś fotka do tego. Czy taki test jest wiarygodny? Przeglądając sieć internetową wydaje się, że tak. Wiele osób kupuje dany produkt sugerując sie testem wykonanym przez znanego blogera. Wszystko pięknie, tylko że tak naprawdę to nie wiemy jaki produkt bierzemy do ręki. Czy dany krem wogóle pasuje dla nas. No i tutaj najważniejsze, czy rzeczywiście jest to produkt naturalny. Sam opis, że produkt jest bez parabenów nie wystarczy, musimy czytać etykiety. ale to nie jest takie proste prawda? Nie ma PEG napisane, więc jest ok! Otóż nie! W Polsce firmy pseudo naturalne stosują nadal PEG, tylko pod inną nazwą. Jeżeli macie wątpliwości co do danego produktu, to róbcie fotę z INCI i wysyłajcie do mnie. Ja dodam ten produkt do strony i opiszę INCI. To będzie taki test bez testowania na skórze 🙂